Zdarzyło się coś, co pewnie zdarzyć się wcześniej czy później, musiało. Po pięciu latach "starań", P i S w sondażach pokonał P O, aż o 6%. Dużo. Czy to tryumf?
Zastanawiam się, czy to wieloletnia negatywna propaganda prowadzona przez P i S , na rzecz PO odniosła skutek, czy rzeczywiście wyborcy mają dość rządów PO. Nie jestem zachwycona obecną kadencją rządu, ale biorę pod uwagę wszystkie elementy które się na to rządzenie składają. Nie mogę oczekiwać szalonych zmian na lepsze, skoro kryzys zagarnia nas coraz większymi mackami. W takiej sytuacji nawet Salomon nie poradziłby sobie. Czyżby ludzie tego nie czuli?
Mam nadzieję, że jednak coś się zmieni po wystąpieniu Premiera, a jeżeli nie? No cóż, dobrze, że do wyborów jeszcze trzy lata.
Zastanawiam się, czy to wieloletnia negatywna propaganda prowadzona przez P i S , na rzecz PO odniosła skutek, czy rzeczywiście wyborcy mają dość rządów PO. Nie jestem zachwycona obecną kadencją rządu, ale biorę pod uwagę wszystkie elementy które się na to rządzenie składają. Nie mogę oczekiwać szalonych zmian na lepsze, skoro kryzys zagarnia nas coraz większymi mackami. W takiej sytuacji nawet Salomon nie poradziłby sobie. Czyżby ludzie tego nie czuli?
Mam nadzieję, że jednak coś się zmieni po wystąpieniu Premiera, a jeżeli nie? No cóż, dobrze, że do wyborów jeszcze trzy lata.