czwartek, 31 maja 2012

Na wyłączność.

                   Uśmiałam  się  jak  norka  (dlaczego tak mówią?), ale  koń  też  by  się  uśmiał  (dlaczego tak się mówi?).  Zamarzył  sobie  prezesuniu  spotkanie  z  Prezydentem.  Jak  zamarzył  tak  też  zrobił  i  zaproponował  Prezydentowi  spotkanie  w  sprawie  emerytur. Wprawdzie  spotkanie  w  sprawie  emerytur,  z  klubami  parlamentarnymi  już  było,  ale  wtedy   prezesunio  był  łaskawy  je  olać.
                    Prezydent   się  zgodził  i  w  kuluarach  polityki  większej  i  mniejszej,  powiało  optymizmem.  Tak  w  skrócie  -  Kaczyński  po  prawie  dwóch  latach  alienacji,  zaczyna  odnajdywać  sie  w  demokracji.  Mnie  to  trochę  wkurzyło,   pomyślałam  sobie  -  chimeryczny  prezesunio  będzie  się  chełpił,  że  ma  Prezydenta  na  wyłączność.
                    Tak  było  wczoraj,  dzisiaj  prezesunio  wycofał  się  z  propozycji,  ponieważ  Prezydent  na  to  spotkanie  zaprosił  również  przedstawicieli  pozostałych  Klubów.  Według   Błaszczaka - nie  takie  były  ustalenia.  Kurcze,  to  jakie  tajne  rozmowy  chciał  ten  dupek  prowadzić?Wygląda  na  to,  że  spotkanie  które  sam  zaproponował  również  oleje. Jak  ja  go  nie  znoszę,  całym  swoim  jestestwem  nie  znoszę. Kogo,  nie  znoszę?  Prezesunia,  oczywiście.

wtorek, 22 maja 2012

Już wiem.

                   Na  szczęście  okazało  się,  a   myślę,  że  czas  po  temu  już  był  najwyższy -  kto  jest  najbardziej  pokojowo  nastawionym  politykiem  w  Polsce.  Otóż,  Jarosław  Kaczyński  i  to  żadna  ściema,  sam  bezczelnie  do  tego  się  przyznał.  Jak  dobrze,  w  końcu  przestałam  żyć  w  nieświadomości.  Tylko  dlaczego  Jarosław  Malutki  tak  długo  utrzymywał  to  w  tajemnicy.  Cieszmy  się,  obiecał  zawieszenie  broni  na  czas  Euro,  pod  hasłem  -  nie  pozwólmy   Platformie  Obywatelskiej  popsuć  tej  imprezy.
                  Schizofrenik,  podwójna  osobowość  wyłazi  z  niego  jak  szydło  z  worka.  Kpi  z  nas  w  żywe  oczy.  Kilkanaście  dni  temu  domagał  się  bojkotu  Euro,  przeniesienia  meczów  z  Ukrainy  do  Warszawy,  a   nawet  innego  państwa.  A  teraz  próbuje  zawrócić   Wisłę  kijem.  Zupełnie  nie  trafia  do  mnie  nazwanie  przez   Jana  Tomaszewskiego,  J.Kaczyńskiego  Kazimierzem  Górskim   polskiej  polityki.  Biedny  Kazimierz  Górski,  obronić  się  nie  może,  ale  pewnie  obraca  się  w  grobie.

czwartek, 17 maja 2012

A...W...S...

               Awantura,  wojenka   na  słowa  czy  po  prostu  zwyczajne  pieniactwo?  Zachowania  w  Sejmie  wołają  o  pomstę  do  nieba.   Prowokator  takich   zachowań,  Kaczyński  przybiera  ciągle  pozycję  skrzywdzonego,  a  jest   jak  ratlerek   hałaśliwy  i  kąśliwy.  Przede  wszystkim - bezradny.  Tak  się  działo  podczas  głosowania,  nad  ustawą  emerytalną.  Pislamiści  wprawdzie  to  "prawdziwi  patrioci",  ale  od  siebie  dodam - wyjątkowi  pieniacze.  Zaczynam  ich  nawet  przed  sobą  usprawiedliwiać,  że  robią  to  z  bezradności - nie  mogę  rządzić,  to  chociaż  dokopię  rządzącym,  myślą  sobie.
                Nie  mogę  już  patrzeć  na  te  cyniczne  twarze,  zaciśnięte  zęby  i  błyszczące  z  nienawiści  oczy.  Nie  mam  nadziei  na  to,  że  doczekam  się  słów  chwalących  jakieś  przedsięwzięcie  rządu.  Wszystko  widziane  jest  w  czarnych  barwach,  wszystko  jest  beznadziejne  i  be.  Szkoda,  że  polityczne  życie  upływa  im  w  oparach  absurdu  i  beznadziejnej  beznadziejności.  Nawet  taką  imprezą  jak  Euro  nie  potrafią  się  cieszyć  i  ciągle  wieszczą   obciach.  Bycie  notorycznym  pesymistą,  chyba  nie   jest  zbyt  miłe,  ale  skoro  tak  mają,  to  niech  mają.
               Osobiście  nie  znoszę  piłki  nożnej,  przez  to  ze  wyzwala  skandaliczne  zachowania  kibiców,  ale  cieszę  się  że  odbędzie  się  w  Polsce,  cieszę  się  i  już.

środa, 9 maja 2012

Nic nie ma.

                   Wykończy  mnie  ten  kurdupel.  Wczoraj  dowiedziałam  się,  że  mieszkam,  no  właśnie,  gdzie  ja  mieszkam?  Sahara,  Antarktyda  czy  może  Korea  Północna?  Nie  ma  autostrad,  nie  ma  połączeń  kolejowych,  po prostu  -  nic  nie  ma!!!  Jest  Euro,  przyjedzie  mnóstwo  ludzi,  a  u  nas  nic  nie  ma  -  ogłasza  całemu  światu  prezes  i  nawołuje -  nie  pozwólmy  Tuskowi  zepsuć  Euro!!!  Zapomniał  o  tym  widocznie,  że  dwa  dni  wcześniej  nawoływał  do  bojkotu  ukraińskiej  części  imprezy.  Alzheimera   hoduje,  dopadła  go  demencja  starcza,  albo  kalkulacja  nie  spełnionego  człowieczka  -  Jak  nie  udało  się  ukąsić  z  jednej  strony,  to spróbuje  z  drugiej.  Biedny  człowieczek.
                    Nie  rozumiem  tej  rozpowszechnianej  przez  pislamistów  schizy,  że  się  skompromitujemy,  bo  nie  wszystko  będzie  zapięte  na  "ostatni  guzik".  Myślę,  że  wynika  to  z  kompleksów.   Najgorsze,  że  jest  podłapywane   przez  niektórych   dziennikarzy,  prezenterów.  Najważniejsze,  że są  stadiony,  że  będzie  ogromna  impreza,  że  zaistniejemy  w  kolejnej  dziedzinie.
                    Koko  koko  Euro  spoko.  To  koko  też  mi  się  podoba.

niedziela, 6 maja 2012

Bojkot.

     Zbojkotujmy    Euro  2012  na  Ukrainie  -  wezwanie  prezesa  z    początku  długiego  weekendu.   Gorąco  było  i  mózg  zupełnie  mu  się  zlasował.  Jak  obywatel  państwa,  które  jest  organizatorem   imprezy,  może  do  bojkotu  namawiać?  Zakręceni  są  Ci  pislamiści  jak  twisty,  bo  wszyscy  po  prezesie  powtarzają   te  same  brednie.
      Kiedy  prezes  zbojkotuje  PiS ? -  oto  jest  pytanie,  wtedy  rzesza  jego  wyznawców  odzyska  wolność,  może  zacznie  samodzielnie  i   rozsądnie  myśleć.  Chociaż  czasami  wydaje  mi  się,  że  nie  są  zdolni  do  logicznego  myślenia.  Hofman  czy  Girzyński   bez  prezesa   to  buble  polityczne,   dlatego  z  całego  serca  im  życzę,  bojkotu   partii  przez  prezesa.  Może  się  zdecyduję,  skoro  jest  wyznawcą  zasady -  im  gorzej,  tym  lepiej.