czwartek, 30 czerwca 2011

Szczęśliwym być.

           Szczęśliwym być , to  osiągnąć właściwy  sobie  poziom  spełnienia . Wydaje  mi  się  ,  że  taki poziom  osiągnął  właśnie  Macierewicz , wespół  z  Kaczyńskim  podczas  przedstawiania  Białej  Księgi  katastrofy  smoleńskiej . Macierewicz  w  roli  głównej  czuje  się  doskonale , tylko  wyuczony  tekst  jest  obrzydliwy . Fałszywy  i tendencyjny . Dopasowany  do  prawdy  mojszej  . Ciekawa  jestem  kiedy  skończy  się  czas  oszołomów .

piątek, 10 czerwca 2011

Zawłaszczone prawo .

          Marek Pasionek - prokurator , którego powinna cechować przynajmniej -  niezawisłość  i  uczciwość - odsunięty od  śledztwa smoleńskiego . Okazał  się " przeciekiem ", zdradzał  fakty ze śledztwa politykom PiS-u , prywatnymi  kanałami  chciał  uzyskać  informacje  z USA ( przekazując tajne informacje  ze  śledztwa) , nt.  istnienia  możliwości  , spowodowania  przez Rosjan  katastrofy  prezydenckiego  samolotu - 10.04.20010 r.
          Cóż  na  to ,  pierwszy  prawy  i  sprawiedliwy  RP ? Prezes  PiS-u  Jarosław  Kaczyński  ?  Otóż , prezesina  powiedział  :  Prokurator  Pasionek , za wszelką  cenę  dążył  do odkrycia prawdy  i  dlatego został  odsunięty .  Poza  tym  należy przyjrzeć  się  życiorysowi  Krzysztofa Parulskiego , który go odwołał .
         No i  jak już ciemny  ludu , poprzyglądasz się  temu  życiorysowi  ,  to  wszystko  będzie jasne . Tak pewnie  myśli  Jarosław  malutki . A  ja  mam  w  nosie , czy  on  był  w PZPR  czy  w  LPR ,  byle  był  uczciwym  prokuratorem .  Czego  niestety  o  tym  małym , szkodniku  politycznym  ,  powiedzieć  nie  mogę . Oj , paskudny  to  człowiek  jest . Zawłaszczył  sobie  prezesina  ,  prawo  Kalego :  Pasionek , zdradzał  na  rzecz  PiS-u  tzn. dążył  do  prawdy . Gdyby  działo  się   tak  na  rzecz  partii  rządzącej  ,  byłoby to  wykorzystywaniem  władzy  i  prokuratury  do  nieczystych  praktyk.
           Niech piekło pochłonie takie prawo i taką sprawiedliwość.

wtorek, 7 czerwca 2011

Dylemat .

           Odpuścić  sobie ,  czy  nie  odpuścić  kibicowanie  P J N - owi . Mam  dylemat  ,  pomimo  że to nie  moja  opcja - życzyłam im  dobrze . Z jednej strony  ,  tak  przewrotnie  - cieszyłam się , że powstanie  tej  partii  osłabia  P i S ,  z drugiej  strony   -  może  pobudzi  PO do  większej  aktywności . PO w tej  kadencji  ma  ciągle  " pod górkę " , a  rozliczane  jest  jakby rządziło  w okresie  najlepszej  prosperity . Taka konkurencyjna  partia  mogłaby  ich  wzmocnić . Jest  w  tym  pewien  paradoks , ale  tak  uważam .  Tymczasem   Joanna  Kluzik Rostkowska  ,  nie  startowała  na  stanowisko prezesa  partii ,został min Paweł Kowal , a dzisiaj  zrezygnowała  z szefowania   klubowi  parlamentarnemu  i  został  min  Paweł  Poncyliusz. Akurat to fajni ludzie , ale P J N  nie będzie  już  partią wg.  mnie  konkurencyjną . Szkoda .