niedziela, 26 lutego 2012

Ludzie listy piszą.

            Pisze  i  Kaczyński,  do  swoich  wyznawców,  ale  inni  też  czytają.  Dziwne,  czy  nie  wystarczy,  że  powie?  Widocznie  większą  moc  ma  słowo  pisane.  Okazja  była  przednia- 100  dni  rządów  drugiej  kadencji  Premiera  Tuska.  To  prawda,  w  mojej  ocenie  też  nie  najlepszych.  Według  prezesa  jest  to  rząd  nieudaczników,  rozrzutników  i  kpiących  z  wartości  chrześcijańskich.  Mało  tego,  rząd  który  unicestwi  Polskę. Zrozumiałam,  że  przez  ten  rząd  Polska  zniknie  z  mapy  świata.
            Stracił  Kaczyński  swoich  bulterierów:  lojalną  Jakubiak,  cynicznego  Kurskiego  i  innych  podgryzaczy  PO.  Sam  postanowił  walczyć  o  być,  albo  nie  być,  PiS-u .  Pozostał  mu  wprawdzie  bezczelny  Hofman  i  nawiedzony  Brudziński,  ale  widoczna  jest  niemoc  tej  partii  i  dobrze,  bo  to  szkodnicy  polityczni  są.
            Tusk  skomentował  ironicznie : brakowało  mi  w  ostatnim  czasie  prezesa  Kaczyńskiego.  Dobrze,  że  nie  zawraca  sobie  tym  konusem  głowy,  innej  roboty  ma  przecież  dużo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz