Wykończy mnie ten kurdupel. Wczoraj dowiedziałam się, że mieszkam, no właśnie, gdzie ja mieszkam? Sahara, Antarktyda czy może Korea Północna? Nie ma autostrad, nie ma połączeń kolejowych, po prostu - nic nie ma!!! Jest Euro, przyjedzie mnóstwo ludzi, a u nas nic nie ma - ogłasza całemu światu prezes i nawołuje - nie pozwólmy Tuskowi zepsuć Euro!!! Zapomniał o tym widocznie, że dwa dni wcześniej nawoływał do bojkotu ukraińskiej części imprezy. Alzheimera hoduje, dopadła go demencja starcza, albo kalkulacja nie spełnionego człowieczka - Jak nie udało się ukąsić z jednej strony, to spróbuje z drugiej. Biedny człowieczek.
Nie rozumiem tej rozpowszechnianej przez pislamistów schizy, że się skompromitujemy, bo nie wszystko będzie zapięte na "ostatni guzik". Myślę, że wynika to z kompleksów. Najgorsze, że jest podłapywane przez niektórych dziennikarzy, prezenterów. Najważniejsze, że są stadiony, że będzie ogromna impreza, że zaistniejemy w kolejnej dziedzinie.
Koko koko Euro spoko. To koko też mi się podoba.
Nie rozumiem tej rozpowszechnianej przez pislamistów schizy, że się skompromitujemy, bo nie wszystko będzie zapięte na "ostatni guzik". Myślę, że wynika to z kompleksów. Najgorsze, że jest podłapywane przez niektórych dziennikarzy, prezenterów. Najważniejsze, że są stadiony, że będzie ogromna impreza, że zaistniejemy w kolejnej dziedzinie.
Koko koko Euro spoko. To koko też mi się podoba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz